Czekałam, czekałam, no i się doczekałam! Wprawdzie nie stanęłam oko w oko ze Świętym, ale co tam. Najważniejsze, że o mnie nie zapomniał! Mikołaj podarował mi caaaaały worek prezentów. Znalazłam w nim Lalkę Hawajkę, Biedronkę Uciekinierkę i grającą książeczkę o Muzykalnej Małpce. Poniżej fotorelacja z dnia dzisiejszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.