Co do głowy, mojej głowy - dziś zagościła na niej czerwona czapa (pożyczona od Taty, dodajmy). W połączeniu z legginsami, które także są w tymże kolorze, rzec by można, iż wyglądam troszkę jak krasnal! No ale co tam, raz się żyje, prawda?! (-;
P.S. Tego lizaka, którego widzieliście na zdjęciach też nie zjadłam, ot taka ze mnie wybredna dziewuszka!
czapka - jack&jones
szalik - burberry
płaszcz - ZARA
legginsy - next
skarpeciochy - H&M
but - Little Mary
Śliczny z Cb krasnal Bla! <3 ;*
OdpowiedzUsuńCo do jedzenia -to ja tam się nie znam, bo jak byłam mała to też prawie niczego nie jadłam (nie to co teraz) ;D
cjuumaski ;**
Usuńojj Jola, a teraz to coś jesz?! ;p
oczywiście pomijając zieleninę, no i wszystko inne co zdrowe <3
Cudowna niuni moja <3 A co do jedzenia , to moze taki okres kochana :) jak bedzie głodna , upomni sie :D
OdpowiedzUsuńhihii ;***
Usuńnoo mam nadzieję, że ten okres minie, bo to uciążliwe ciut ciut ;p
cudniej uwielbiam dzieciaki w czerwieni prosto elegancko i szukam takiego szalika :D
OdpowiedzUsuńczerwony to taki "królewski" kolor ;p i tak jak mówisz - elegancki!
Usuńa tych szalików to teraz pełno ;d
śliczna Krasnalka :) jak z bajki ;)
OdpowiedzUsuńhihihi, dziękuję! <3 ;**
Usuń